wrz 11 2005

Za oknem wrzeszczą ludzie


Komentarze: 9
Życie człowieka jest jak chwast. Dziś jest a jutro pod nożyce...
Ja, skrajny optymista potrafię sobie całkiem nieźle radzić z życiem a nawet pomóc w tym innym. W moim 18 letnim żywocie przeżyłem wiele strat. Straciłem kilka bardzo mi bliskich osób. Jednak potrafiłem sobie z tym jakoś poradzić. Nie załamałem się. Żyłem dalej i coraz lepiej radziłem sobie z życiem pracując nad swoimi mechanizmami obronnymi. Nie zawsze całkiem świadomie. Kiedy tylko było trzeba potrafiłem dać innym uśmiech i nadzieję. Jednak są chwile w których po prostu się wyłączam. Nie potrafię się zachować bo nie mam pojęcia jak to zrobić. Nawet uśmiechnąć się nie da bo to też raczej nie wypada. Gdy ktoś mi bliski odchodzi coś dzieje się we mnie i jakoś daję rade. Ale kiedy komuś ktoś odejdzie nie potrafię zrobić nic by poczuł się lepiej... wolę zamilczeć i usunąć się... Ostatnimi dniami ciągle chodzą mi po głowie myśli o śmierci. Nie wiem jak mam to odebrać... I mam nadzieje że nic proroczego z tego nie wyjdzie.
Pod spodem zamieszczam tekst w sam raz. Szczególnie zwracam uwagę na refren
A w następnej notce poznacie pewien mój tekst z liceum, napisany jako zadanie domowe.

:: Walczyć z każdym nowym dniem,
Każdej nocy modlić się o bezpieczny, spokojny sen.
Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc pas

Czy przyjmiesz mnie mój Boże,
kiedy odejść przyjdzie czas?
Czy podasz mi swą rękę?
A może będziesz się bał,
będziesz się bał...

Za oknem wrzeszczą ludzie,
Szybę stłukł rzucony kamień.
Czy wiesz jak czuję się,
Gdy wy objęciach trzymam śmierć?
Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych.
Gdy lecę, lecę tak, jak ten malowany ptak.

Czy przyjmiesz mnie mój Boże,
kiedy odejść przyjdzie czas?
Czy podasz mi swą rękę?
A może będziesz się bał,
będziesz się bał...::
Dżem – Jak malowany ptak
kzmarch : :
Ollcia
16 września 2005, 08:22
Kubuś nie myśl w ten sposób. Wszystko sie ułoży, zobaczysz. Mnie by Ciebie brakowało. :*
Zocha
11 września 2005, 23:05
wiesz co nic nie trwa wiecznie i na wszytsko kiedys przychodzi koniec, poza tym czlowiek jest istota tak krucha, ze bardzo latwo go zlamac i zniszczyc, a na koniec pozdrawiam
Bu...
11 września 2005, 22:05
a moze te mysli o smierci sa spowodowane twoim \"skrajnym optymizmem\", juz kiedys wyladowaly Ci sie \"baterie\" i miales ciagle dolki.
Wiec nie lam sie pamietaj ze nie tylko ty podtrzymujesz ludzi na duchu ale masz tez ludzi ktozy podtrzymaja na duchu Ciebie :)
kici
11 września 2005, 21:47
zgadzam sie z tekstem od Bella:) jeśli ktoś komuś odchodzi to czasem faktycznie lepiej zostawić go troche w samotności, nie opsuzczać go ale dać mu troche spokoju to dobrze robi, bądź jaki jesteś a wszytko wpożo bądzie! PS. podoba mi sie ten refren...
11 września 2005, 21:16
Nie daj się, Kubuś. Będzie dobrze :)
bello
11 września 2005, 21:04
patrzac 4 rok na moj ryj tez bym myslal o smierci :P pzdr nie lam sie :*
okashi
11 września 2005, 20:53
miałam cos tu napisac ale wolalam napisac na gg. ehh Kubus przytul
Justynka
11 września 2005, 20:37
No Kubuś bardzo osobista i dojrzała notka...mądry facet z Ciebie:) Dobrze że jesteś:*
Bart
11 września 2005, 20:37
Well... nie załamuj się- zawsze z dołków wychodziłeś bez szwanku, więc i teraz powinno być tak samo. A tak w sumie to świetny tekst.

Dodaj komentarz